Komentarze: 1
Luśka w końcu pożałowała tego, że mnie gnębiła przez trzy lata. Po raz pierwszy poszłam do wychowawcy "na skargę". Ale już po prostu nie wytrzymywałam nerwowo. Na pierwszej godzinie była wredna-jak zawsze, natomiast na drugiej "do rany przyłozyć'' Chyba jej musiał nagadać.... hehe dobrze jej tak :DDDD